Reverse Peel – nowość w walce z przebarwieniami

Widzisz na swojej twarzy coraz to nowsze plamki w różnym kolorze? Słyszałaś nie raz, że wystarczy przestać się opalać, a nierówny koloryt skóry nie będzie już Twoim problemem?

Przeczytajcie wywiad z naszym specjalistą dr n. med. Anną Dedą.

Reverse Peel jest to nowa procedura mająca na celu usunięcia zmian hiperpigmentacyjnych typu melasmy.  Jest to ciężki problem, ponieważ jest to przebarwienie hormonalno – pozapalno – naczyniowe, może powstać np. po okresie ciąży, po okresie karmienia piersią, po opalaniu czy też np. może to być stan zapalny spowodowany zażywaniem różnego rodzaju substancji aktywnych, które mają właściwości fotouczulające.



Melasma
jest problemem złożony, w związku z tym, że jest to przebarwienie typu naczyniowego, pojawia się stan zapalny wokół naczyń – odkłada się hemosyderyna. Melanocyty odkładają melaninę, a w keratynocytach powstaje przebarwienie, które jest z reguły skórno-naskórkowym. Częściowo można je zredukować przy pomocy powierzchownych środków, a częściowo będzie pozostawało. Melasma ma to do siebie, że lubi wracać. Jeżeli tylko zapomnimy o fotoprotekcji w okresie letnim (używania kremów z filtrem UV), istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo, że przebarwienia powrócą.

Procedury redukcji przebarwień
Na rynku jest kilka różnych procedur, które powodują redukcję zmian tego typu, aczkolwiek nic nie daje wyleczenia na zawsze. Jest to związane z tym, jak wspomniałam – jeżeli mamy do czynienia z promieniowaniem ultrafioletowym, zmiany tego typu wybarwiają się na ciemny kolor ponownie. W związku z tym myśląc o redukcji i usunięciu melasmy, musimy pamiętać o tym, że jest to proces długoterminowy. Jeżeli decydujemy się na zabiegi, to później musimy pamiętać o fotoprotekcji i jest to kwestia kluczowa.

W przypadku Reverse Peel, nowego produktu który pojawił się na rynku – jest to zabieg złożony, trzyetapowy.


Faza 1
Na początek nakładamy substancję o właściwościach przebudowujących skórę, ujędrniających i zwiększających penetracje.

Faza 2
Następnie nakładamy środki redukujące przebarwienia min. modny ostatnio kwas traneksamowy, który ma właściwości redukujące przebarwiania, szczególnie pozapalne i naczyniowe, poza tym ma również właściwości antyoksydacyjne.

Faza 3
I trzecia faza – jest to mieszanina alfa-hydroksykwasów, gównie kwasu mlekowego, który posiada właściwości wybielające. Ma on za zadanie usuwać zmiany powierzchowne.
Zaczynamy od czegoś co działa głęboko w środku, po to żeby reszta mogła głęboko penetrować.



Brak okresu rekonwalescencji

Zabieg jest o tyle fajny, że w zasadzie nie wyklucza z normlanego funkcjonowania. To co się zdarza, to niewielkie złuszczanie naskórka po pierwszym zabiegu, rzadziej przy drugim, ale jest ono drobno-płatowe i przy stosowaniu kremu gojącego można normalnie funkcjonować, malować się, chodzić do pracy i nikt nie zauważy, że coś się dzieje.

Poza tym w trakcie zabiegu możliwe jest jedynie delikatne szczypanie, może wystąpić niewielkie zaczerwienienie, ale nie są to zmiany intensywne, które można skojarzyć z głębokimi peelingami czy znanymi protokołami depigmentacyjnymi, które mogą wyłączyć z funkcjonowania nawet na miesiąc – tu takiego problemu nie ma.

Efekty zabiegu
Pierwsze efekty widać w okolicach 3-4 zabiegu, ponieważ skóra potrzebuje czasu na reakcję i procesy, które w nich zachodzą trwają. Z reguły wystarczy ok. 6 zabiegów, aby zredukować przebarwiania o co najmniej 50%, choć zdarzają się pacjenci, którzy wykonują więcej zabiegów i uzyskują mocniejszą redukcję.


Domowe serum na przebarwienia
Bardzo istotnym elementem tego zabiegu jest stosowanie serum domowego na przebarwiania. Samo serum ma silne właściwości depigmentujące, razem z zabiegami daje zdecydowanie lepsze rezultaty. Serum poleciłabym również do stosowania po zabiegach np. laserowych, aby zredukować ryzyko wystąpienia hiperpigmentacji, ale także na okres letni, do stosowania codziennie na noc, aby zminimalizować ryzyko powrotu przebarwień. Jeżeli ktoś ma przebarwiania, chce je latem lekko zredukować, albo zabezpieczyć przed powstawaniem mocniejszych, wtedy polecam samo serum.




Zabiegi, jako że są związane z zastosowaniem alfa-hydroksykwasów polecam wykonywać od października do marca, maksymalnie kwietnia. Standardowo zabiegi można wykonywać w odstępach co 7-14 dni, jeżeli ktoś ma skórę wrażliwą, to radziłabym raczej 14 dni, jeżeli ktoś ma skórę tłustą, odporną, to polecam wykonywać częściej.

W październiku pakiet zabiegów Reverse Peel + PRX – T33 na przebarwienia i ujędrnienie skóry w promocji za 650zł zamiast 800zł. Na całą serię zabiegów zalecamy specjalne serum domowe za 400zł.

Masz więcej pytań? Zadzwoń 32 302 32 58 lub odwiedź naszą stronę internetową www.bodycareclnic.pl

2 thoughts on “Reverse Peel – nowość w walce z przebarwieniami”

  1. Posiadam przebarwienia na twarzy po ciąży,tzw.motylek. czy istnieje na rynku kosmetycznym jakis preparat wybielajacy który jest na prawdę skuteczny? Czy zostaje mi tylko zabieg u kosmetologa?

    1. Body Care Clinic

      Dzień dobry, na rynku detalicznym nie ma produktów, które powodują "usunięcie przebarwień". Są preparaty, które w pewnym stopniu rozjaśniają przebarwienia np. Azelac RU czy Iwostin Lucidin, ale żeby zredukować przebarwienia w stopniu wyższym niż 50% polecam zabiegi kosmetologiczne. Bardzo ważna jest stała ochrona przeciwsłoneczna, ponieważ ostuda zawsze ciemnieje latem.
      dr n. med. Anna Deda - Body Care Clinic

Comments are closed.

Scroll to Top
Przewiń do góry